Choć nieblokowany. Niemniej należało uwiecznić, jutro blokowanie, zobaczymy, jak się będzie po nim prezentował.
Włóczka jakieś Alize, bodaj Angoramatic, sporo akrylu, reszta moher (chyba 40%)
Szalik jest puszysty i miły, wzór, że tak powiem spod palca.
Tak wygląda front:
A tak tył:
To z tyłu to ozdobny panel, mimo, iż robiony na drutach mniejszych o dwa numery niż reszta, jest wyraźnie wypukły, mam nadzieję, że po blokowaniu całość się wyrówna.
No i że Mamusi się spodoba, też mam nadzieję!
Mój duży ogród
1 dzień temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz